Budynki ozdobione biało-czerwonymi flagami, kotyliony na piersiach, parada zabytkowych samochodów, wspólne odśpiewanie hymnu, ale też msza święta i uroczysta zbiórka pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Tak mieszkańcy Wałcza świętowali obchody Narodowego Święta Niepodległości.
Uroczystości rozpoczęły się w południe, od wspólnego odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego na placu Wolności. Inicjatywa zgromadziła nie tylko delegacje szkół, samorządów, czy służb mundurowych, ale – co najważniejsze – liczną grupę mieszkańców, w tym także najmłodszych, którzy udowodnili, że doskonale znają słowa polskiego hymnu.
Później w kościele pw. św. Mikołaja odbyła się msza za ojczyznę, a po niej uroczysta zbiórka przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
– Gdy wielcy przywódcy tego świata spotykali się w Wersalu na konferencji pokojowej, rodząca się Rzeczpospolita dopiero zaczęła rysować swoje granice po 123 latach niewoli, pod butem trzech zaborczych mocarstw. Dla Polek i Polaków był to początek drogi ku wyczekiwanej od pięciu pokoleń niepodległości. Spotykamy się w tym symbolicznym miejscu – pod pomnikiem marszałka, aby uczcić pamięć żołnierzy, naszych przodków walczących o wolność ojczyzny. Wielki strateg i wizjoner, jak nikt inny, potrafił przewidzieć wypadki historyczne i porwać za sobą ludzi – mówił starosta Bogdan Wankiewicz. – Każdego roku podczas tej uroczystości rodzi się refleksja, czy potrafimy dobrze wykorzystać wolność, wywalczoną przez poprzednie pokolenia, czy pielęgnujemy ją należycie, czy potrafimy wychowywać nowe pokolenia w duchu patriotyzmu. Naszym niepodważalnym szczęściem jest to, że żyjemy w niepodległej Polsce, w zjednoczonej Europie. Każdy z nas może swobodnie wyrażać swoje poglądy, ma możliwość decydowania o sobie, o tym, gdzie i jak chcemy żyć. Zdajemy sobie sprawę, że nikomu nie wolno niczego narzucać, ale warto docierać do świadomości ludzi z przesłaniem, że wolność, patriotyzm, ojczyzna, szacunek dla człowieka to wartości, które należy pielęgnować. A w sprawach najważniejszych, niezależnie od różnic politycznych, powinniśmy umieć się porozumieć. To szczególnie ważne w czasie, który niesie dla nas wiele zagrożeń, jak choćby inwazja Rosji na Ukrainę, co wywołało długotrwałą, wyniszczającą naród ukraiński wojnę.
– Dlaczego straciliśmy niepodległość – pytał poseł Paweł Suski. – Warto spróbować dotrzeć do prawdy. To nasza tożsamość: gen swarliwości, podziałów, niezgody. Tu i teraz jest czas, aby wyciągnąć wnioski. Żyjemy w niespokojnych czasach. Historia zatacza koło, więc warto sobie uświadomić, że tylko w jedności siła. Warto postawić tezę, że jeżeli przemyślimy swoje postępowanie na tym najniższym szczeblu, to i może na tym najwyższym uzyskamy coś, co będzie namiastką wspólnoty. Tylko naród podzielny jest słaby. Wierzę, że jesteśmy jednym narodem i chciałbym, żeby tego typu uroczystości pozostawiały ślad w naszej świadomości, że tylko w jedności siła.
Po apelu poległych i salwie honorowej delegacje złożyły pod pomnikiem kwiaty.
11 listopada w skansenie Grupy Warownej Cegielnia członkowie Stowarzyszenia Moto Korona i muzealnicy zorganizowali tradycyjnie motoryzacyjną wersję obchodów. Było wspólne wykonywanie kotylionów, ognisko oraz gry i konkursy, a także zwiedzanie bunkrów i wystawy. Stoisko z ciastami przygotowali uczniowie Powiatowego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wałczu oraz Hufca Pracy 16-6. Dochód z ich sprzedaży wesprze leczenie i rehabilitację Mai Matuszak.
W przejeździe ulicami miasta uczestniczyły nie tylko ozdobione biało-czerwonymi flagami klasyczne polskie samochody, ale też zasłużone (i równie uroczyście wystrojone) egzemplarze światowej motoryzacji.
zbk
PATRIOCI z pisu to pogniewali się