poniedziałek, 24 marca
Strona głównaAktualnościKarol Nawrocki w Wałczu

Karol Nawrocki w Wałczu

W wypełnionej po brzegi sali widowiskowej Wałeckiego Centrum Kultury z mieszkańcami spotkał się dzisiaj (15 lutego) popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

Frekwencja była bardzo wysoka. Uczestnicy – chcąc zająć miejsce siedzące – przychodzili do WCK już godzinę przed rozpoczęciem. Zdecydowana większość miała z sobą biało-czerwone flagi, przygotowano także dwa pokaźnych rozmiarów transparenty.

Kiedy wszedł do sali, uczestnicy powitali go okrzykami: „Pierwsza tura” oraz „Karol Nawrocki prezydentem Polski”, czy „Niech żyje Polska”. Te i inne okrzyki skandowane były (również na stojąco) z dużą częstotliwością.

– Tu jest Polska! W Wałczu dzisiaj i od dawien dawna jest Polska. I Polska będzie tutaj, bo ja stoję przed państwem, żeby Polska była Polską i Polska musi Polską pozostać – mówił, witając się z mieszkańcami K. Nawrocki. – Bardzo poważne zadania przed nami. Nadchodzące wybory prezydenckie będą o naszej przyszłości. O tym, jaka Polska będzie w kolejnych dekadach i jak ją zagospodarujemy dla tych, którzy przychodzą po nas. Bo przecież tym jest naród – to ci, którzy byli przed nami, którzy są dzisiaj i którzy przyjdą po nas. Kiedy przyglądam się temu, co dzieje się dzisiaj w Polsce Donalda Tuska, jestem zasmucony, zawiedziony i wściekły.

W dalszej części przemówienia K. Nawrocki skupił się na krytyce rządów Koalicji Obywatelskiej i przedstawił swoją wizję prezydentury. Mówił, że doprowadzi do obniżenia cen energii elektrycznej i gazu, wypowie pakt migracyjny oraz „zagoni leniwy rząd do pracy”.

Przestrzegał wałczan przed „jednowładztwem”.

– Nie chcemy, żeby premierem był szef partii, a jego zastępca został prezydentem Polski i dalej prowadził Polskę w świat drożyzny, niebezpieczeństwa i ideologii – grzmiał.

Część wystąpienia poświęcił kwestiom związanym z bezpieczeństwem.

– Bezpieczeństwo to 300-tysięczna polska armia, wypełnienie wszystkich kontraktów podpisanych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Chcemy budować w Polsce południowokoreańskie czołgi K2, jesteśmy na to przygotowani. Chcemy mieć HIMARS-y, które są bronią dalekiego zasięgu i spełniły swoją funkcję na froncie w Ukrainie. Chcemy mieć wozy bojowe Borsuk, które będą budowane w Polsce i będą rozpędzać polski przemysł zbrojeniowy – mówił. – Musimy iść w tym kierunku, mimo że będę robił wszystko, abyśmy żyli w Polsce pokoju, a nie wojny. Od tego jest dyplomacja, nasze relacje i wielkie zadanie, przed którym stanę, jeśli podejmiecie taką decyzję.

K. Nawrocki stwierdził, że w polskim rządzie, elitach politycznych i w mediach „dominuje głęboki duch postkolonializmu, którzy każe im otwierać się i pragnąć poklepywać ze strony innych państw, ciepłych słów na łamach prasy zachodniej, europejskiej i amerykańskiej”.

– Nie jest ważne, czy reprezentujemy interes Polski, czy nie, ważne jest to, czy nas poklepią i czy o nas ładnie napiszą. I niech sobie tacy są, ale czemu wciągają w to nas, obywateli państwa polskiego – pytał.

Po przemówieniu przyszedł czas na trzy pytania z sali i wspólne zdjęcia z mieszkańcami. Po spotkaniu w Wałczu K. Nawrocki miał spotkać się jeszcze z przedsiębiorą w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim, w planach na dziś jest także wizyta w Tłokach koło Wolsztyna. Wcześniej był w Złotowie i Pile. Podczas kampanii kandydat na prezydenta zamierza odwiedzić każdy powiat w kraju.

zbk

Poniżej fotorelacja Damiana Kargola:

Zobacz również

Trzaskowski w Wałczu

Nowy inwestor w Wałczu

4 KOMENTARZE

  1. Gdzie jest nasz poseł Paweł Suski? Nie przywitał kandydata na prezydenta przy wystąpieniu? Gdzie jest burmistrz? Wiem, nie przyszedł zadać pytania, bo wg niego to naziści.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Trzaskowski w Wałczu

Nowy inwestor w Wałczu

Biogazownia w Strącznie: za i przeciw

Co z tym Eaglem?