sobota, 5 października
Strona głównaAktualnościKawałek Toskanii pod Dębołęką

Kawałek Toskanii pod Dębołęką

Wiosną kwiatostany winogron pachną ulotnie lipą, akacją i jaśminem. Latem zapach dojrzewa wraz owocami, staje się słodki i intensywny. Wielobarwne dojrzewające kiście cieszą nie tylko węch, ale też oczy. Jesień to pocztówkowe obrazki z pięknie wybarwionymi liśćmi winorośli, rosnącymi w pofalowanym terenie. Każda pora roku w winnicy to inny moment w życiu wina i inne, zawsze wyjątkowe, doznania dla zmysłów wzroku, węchu i smaku. Nic dziwnego, że enoturystyka, czyli turystyka winna cieszy się coraz większą popularnością. Można ją uprawiać także u nas. W Dębołęce, w winnicy Invictus.

Właściciele winnicy Kamila i Sebastian Trojanowscy oraz Marzena i Tomasz Sobeccy spełniają w ten sposób dorosłe marzenie o życiu w rytmie slow.

– To efekt podróży po Bałkanach, zachwytu tamtejszą kulturą, klimatem, tempem i sposobem życia w regionie – opowiada Sebastian Trojanowski.

Pomysł stworzenia winnicy na ziemi należącej do rodziny Sebastiana Trojanowskiego pojawił się w 2019 roku. Przyjaciele szybko przeszli do realizacji swojego marzenia i już rok później zaczęli robić pierwsze nasadzenia.

Podjęli też naukę. Tomasz Sobecki ukończył enologię na Uniwersytecie Rolniczym im. Hugo Kołłątaja w Krakowie, a rok później wszyscy czworo, Podkarpacką Akademię Wina w Jaśle. To kuźnie winiarskich kadr, w której wykładowcy – najlepsi polscy specjaliści w tej dziedzinie – łączą teorię z praktyką i pomagają umiejętnie łączyć pasję z rzemiosłem.

Jak mówi M. Sobecka, podstawą jest cierpliwość, zaangażowanie oraz niewątpliwie zrozumienie i pokora dla natury, gdyż to „biznes pod chmurką”. 

– W prowadzeniu winnicy przydatne okazały się dotychczasowe doświadczenia zawodowe naszej czwórki, ale także  uczymy się nowych zagadnień zarówno w zakresie chemii, biologii, rolnictwa, marketingu jak i sprzedaży – podkreśla.

Uprawa winorośli związana jest ze spełnieniem ściśle określonych warunków, dotyczących rodzaju gleby, pielęgnacji rośliny, a nawet czasu przeprowadzania wszelkich zabiegów. Na krzewie zostawia się nie mniej ni więcej, tylko dokładnie 7 latorośli. Owoce muszą być zbierane w ściśle określonym momencie, kiedy mają odpowiednią zawartość cukru i poziom kwasowości. Bardzo ważna jest tu nawet pora dnia – najlepiej robić to o świcie, by owoce były chłodne, ale nie wilgotne.

Nawet niewielkie błędy w pielęgnacji znajdują swoje odzwierciedlenie w produkcie końcowym.

– Winorośl to wyjątkowa roślina. Jest inteligenta, nie toleruje braku wiedzy o jej uprawie i dbałości o jej dobrostan. Radzi sobie z wahaniami pogody, ale źle znosi wszelkie ekstrema. Jest silna i jednocześnie wrażliwa – opisuje K. Trojanowska. – Mimo ogromu pracy uwielbiamy czas spędzany w winnicy. Każdy krzew odwiedzamy przynajmniej 12 razy w roku, przeprowadzając samodzielnie wszelkie zabiegi, jak cięcie krzewu, obrywanie dolnych pędów i zbędnych latorośli, redukcję liści poprzez zielony zbiór (zrywnie nadmiarowych kiści winogron by pozostały te najzdrowsze) aż po winobranie. A wszystko robimy ręcznie. Nie stosujemy herbicydów i używamy wyłącznie nawozów mineralnych.

Mimo rozwoju i nowych nasadzeń Invictus ma pozostać manufakturą. To jeden z elementów filozofii wyznawanej przez właścicieli, opartej na szacunku do ziemi, winorośli i końcowego produktu.

Pierwszy komercyjny wypust wina produkcji winnicy Invictus pojawił się w roku 2022 i od razu został nagrodzony brązowym medalem w Konkursie Win Polskich. Również wina z kolejnego rocznika zostały docenione na branżowych konkursach. Pierwszy konkurs zaowocował nie tylko nagrodą, ale też wizytą w winnicy Invictus znanego polskiego sommeliera, który oceniał ich wino i był zdumiony tym, że młoda winnica wyprodukowała wino na tak wysokim poziomie. Postanowił więc poznać właścicieli i sprawdzić na miejscu, w jaki sposób powstają ich produkty.

W winnicy Invictus produkowane są wina białe, czerwone i różowe, oznaczone nazwami szczepów: Regent, Johanniter, Solaris, Dornfelder, Seyval Blanc. Prowadzone są nasadzenia nowych odmian, jak np. Muscaris czy Chardonnay.

Właściciele zapraszają na degustacje i spacery po winnicy. Organizują zarówno spotkania w gronie rodziny czy przyjaciół jak również biznesowe eventy. Warto wybrać się również na romantyczne wieczory z poczęstunkiem, który będzie najlepiej pasował do win powstających w winnicy Invictus. Degustacje są kameralne, dobrze więc zarezerwować wizytę z wyprzedzeniem.

– O winoroślach i procesie powstawania wina możemy opowiadać godzinami, to nasza pasja, którą chętnie się dzielimy. Goście, którzy przyjeżdżają do nas na dwie godziny zawsze zostają dłużej i chętnie wracają – zapewnia T. Sobecki. – Turystyka winna, czyli enoturystyka to dynamicznie rozwijająca się forma turystyki, także w naszym kraju. Odwiedzają nas rodziny i grupy przyjaciół, a my robimy wszystko, żeby im ten czas uprzyjemnić.

Już dziś serdecznie zapraszamy do Winnicy Invictus na event organizowany przez Stowarzyszenie Winnic Pomorza Zachodniego – „Weekend Otwartych Winnic” w dniach 15-18 sierpnia 2024 r. 

Z ofertą winnicy będzie można się zapoznać już 29 czerwca od godziny 16:00 w Przystani Tawerna nad jeziorem Raduń oraz w dniach 19, 20, 21 lipca w PARK INN RESORT w Łowiczu Wałeckim. Właściciele zapraszają na spotkanie. 

www.winnicainvictus.pl

Tomasz Sobecki

TEL. 505-022-225

Sebastian Trojanowski

TEL. 604-196-555

Marzena Sobecka

TEL. 508-285-908

Kamila Trojanowska

TEL. 606-731-882

Materiał sponsorowany.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne

Worek medali Nicole

Zaraz będę

Analogowo w czerni i bieli