piątek, 20 września
Strona głównaAktualności,,Kazik” - nowe otwarcie?

,,Kazik” – nowe otwarcie?

O tym czy szykowane przez Zarząd Powiatu zmiany w LO im. Kazimierza Wielkiego doprowadzą do tego, że „Ateny Wałeckie” odzyskają swoją renomę ze starostą Bogdanem Wankiewiczem oraz wicestarostą Jolantą Wegner rozmawia (korespondencyjnie) Piotr Szypura.

Już cztery lata temu w „Kaziku” narastał konflikt. Jakie działania podjęto, aby uzdrowić sytuację?

Bogdan Wankiewicz: Sytuacja w tamtym czasie była bardzo nieprzyjemna z wielu względów. Przede wszystkim był zorganizowany i przemyślany atak hejterski, który wyzwolił bardzo agresywne i obraźliwe komentarze w Internecie w stosunku do szkoły, nauczycieli i dyrekcji. Kolejny  przykry incydent to próba wciągnięcia w ten – jak to Pan nazwał – konflikt uczniów. Reakcja Zarządu Powiatu była natychmiastowa, m.in. spotkania członków Zarządu z nauczycielami,

uczniami i dyrekcją, które pozwoliły wypracować działania na przyszłość.

Po spotkaniu z Radą Pedagogiczną cztery lata temu starosta stwierdził, że nie wszyscy są zgodni. Czy sytuacja uległa poprawie?

B.W.: Wydawało się, że uległa poprawie. Do organu prowadzącego nie trafiały niepokojące sygnały, stąd też taka ocena sytuacji. Zarząd Powiatu jest organem prowadzącym, który interweniuje wówczas, gdy staje się to niezbędne. Generalnie jednak pozostawia się swobodę dyrektorom szkół w zakresie zarządzania i procesu dydaktycznego. Ocena ta zaczęła ewoluować w momencie zasygnalizowania problemu wiosną tego roku przez jednego z nauczycieli. Na prośbę nauczyciela Zarząd zresztą aktywnie uczestniczył w próbie rozwiązania sytuacji spornej.

Czy – jak zapowiadał starosta – odbył się audyt? Jeżeli tak, jakie były wnioski i czy zostały wdrożone?

B.W.: Zarząd Powiatu podjął decyzję o przeprowadzeniu czynności kontrolnych w liceum, przede wszystkim w zakresie sytuacji pracowniczych. Część ankiet wykazała niepokojące wnioski. Nie mogę ich ujawnić ze względu na alarmujące stwierdzenia. Dodam tylko, że zdaniem Zarządu formuła zarządzania i dbania o formy promocji i wizerunku szkoły nie zdają egzaminu. Utrzymanie takiego stanu może doprowadzić do dalszego pogorszenia wyników naboru, co stanowi o destabilizacji funkcji wychowawczych i dydaktycznych.

Co dała poważna rozmowa z dyrektorem? Czy zmieniono metody pracy – jak mówił starosta – i czy zmieniło się nastawienie do uczniów?

B.W.: Panie Redaktorze, rozmawiać jak najbardziej trzeba nie tylko z dyrektorem szkoły, ale także z nauczycielami, rodzicami, a przede wszystkim z uczniami. Jak najszybciej należy zbudować właściwy klimat (atmosferę) w szkole. Dla kogo? Dla uczniów, ponieważ chętnie chodzą do dobrej szkoły, dla nauczycieli, bo dobra atmosfera to dobre stosunki międzyludzkie, większe zaangażowanie do samorealizacji, dla pracowników administracji, bo są współtwórcami dobrego klimatu, dla rodziców, ponieważ ich życzeniem jest, żeby ich dzieci miały dobrą szkołę, i wreszcie dla dyrektora szkoły, bobuduje szkołę, w jakiej chciałby pracować i do której chciałby posłać swoje dzieci. Żeby był dobry klimat w szkole, dyrektor musi zacząć od siebie. Czy tak jest?

Czy powołano radę młodzieżową? Ile razy się spotkała? Jakie działania podjęto na wnioski tej rady?

Jolanta Wegner: Rada Młodzieżowa przy staroście wałeckim działa już drugą kadencję, z przerwą w trakcie pandemii. Sesje Rady Młodzieżowej odbywały się raz w miesiącu. Wszystkie wnioski zgłaszane przez młodzież były realizowane przez szkoły, których reprezentantami byli młodzi ludzie, albo przez Zarząd Powiatu.

W rankingu szkół Kazik dołuje. Co dyrekcja i Zarząd Powiatu mają zamiar z tym zrobić?

J.W.: Zarząd Powiatu podejmuje szereg działań dotyczących wsparcia wszystkich naszych szkół. W odniesieniu do liceum organ prowadzący: przyznał dodatkowe godziny na zajęcia wyrównawcze z matematyki i j. polskiego dla maturzystów I LO im. Kazimierza Wielkiego z oddziałami mistrzostwa sportowego w Wałczu celem wsparcia uczniów przed egzaminem dojrzałości. Ponadto podpisał porozumienie z Akademią Nauk Stosowanych w Wałczu w przedmiocie organizacji
i współfinansowania kursu z matematyki. Celem kursu jest wsparcie przygotowania uczniów do egzaminu maturalnego z matematyki na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Kurs kierowany jest do uczniów z terenu powiatu wałeckiego, którzy przystąpią do egzaminu maturalnego
z matematyki w maju 2024 r. Zarząd skierował także do konsultacji i wypracowania zmianę zasad przyznawania stypendiów starosty wałeckiego po to, by zachęcić większą liczbę uczniów do brania udziału w konkursach przedmiotowych, co ma wpływ na przyznawane punkty w rankingu,
a dla uczniów przełoży się na większą wysokość przyznanego stypendium.

Jaki w tym roku jest nabór do wałeckich szkół prowadzonych przez powiat?

J.W.: W naszych technikach i szkołach branżowych tegoroczny nabór jest bardzo dobry. W liceum jest wysoce niezadowalający. Z planowych w arkuszu organizacyjnym trzech klas, liceum utworzy dwie i jedną klasę mistrzostwa sportowego. 1 września przekażemy Państwu najbardziej aktualny stan naboru. Na ten moment mamy dane z 21 lipca 2023 roku, ale z doświadczenia wiemy, że do końca września zawsze następują jeszcze zmiany w każdej ze szkół.

„Postawiliśmy na szkolnictwo zawodowe, ponieważ liceum samo się obroni” – mówiła rok temu odpowiedzialna za powiatową oświatę wicestarosta Jolanta Wegner. Jak się broni liceum?

J.W.: Zarząd Powiatu zrobił wszystko, co należy do jego kompetencji, aby nasze szkoły, zarówno technika, liceum i szkoły branżowe mogły pochwalić się najlepszą ofertą edukacyjną i miały możliwość kształcenia swoich uczniów na najwyższym poziomie. W przypadku liceum Zarząd Powiatu podjął wszelkie możliwe działania, zmierzające do uzdrowienia sytuacji w szkole
i mieliśmy nadzieję, że – tak jak powiedziałam rok temu – dobre liceum zawsze się obroni i wybiorą je najlepsi absolwenci szkół podstawowych z naszego powiatu i nie będą poszukiwać innych szkół poza powiatem. Dzisiaj muszę powiedzieć, że chyba się pomyliłam. I nie tylko ja…

„Planujemy powrócić do – przerwanej przez pandemię – debaty z dyrektorami, rodzicami, uczniami szkół podstawowych i przedsiębiorcami, aby pokazać naszą edukacyjną ofertę” – mówiła dalej J. Wegner. Czy to się stało?

J.W.: Zarząd Powiatu w minionym roku szkolnym podjął decyzję o odstąpieniu od organizowania debaty oświatowej. Dlaczego? Chcieliśmy dać szansę całej społeczności naszego liceum, aby w spokoju i bardzo rzetelnie przeanalizować sytuację, wyciągnąć właściwe wnioski i podjąć decyzję co do dalszego funkcjonowania szkoły w dotychczasowym składzie kadrowym.

„Przez długi okres przedmioty ścisłe oraz nauki przyrodnicze były jakby na drugim planie,
a skupiano się raczej na przedmiotach humanistycznych” – tłumaczyła J. Wegner. „Ponadto większość młodzieży wybierała właśnie humanistyczne kierunki.” Co zrobiono, aby się to zmieniło?

J.W.: To, o czym mówiłam rok temu w odniesieniu do liceum, mogę dzisiaj powtórzyć. Ale taki trend utrzymywał się przez lata nie tylko w naszym powiecie, ale w całym kraju. Młodzież bała się matematyki, fizyki, chemii. Dlatego, aby zachęcić uczniów do podejmowania nauki w klasach, gdzie dominują przedmioty ścisłe, Zarząd Powiatu podjął decyzję  o utworzeniu w naszych technikach klas o profilu informatycznym, mechatronicznym i logistycznym. I to była bardzo dobra decyzja, ponieważ młodzież chętnie wybiera te klasy i nabór do nich jest zawsze bardzo wysoki.

Z Kazika odeszło czworo nauczycieli. Czy znane są powody ich rezygnacji? Czy rezygnacja tych pedagogów była pokłosiem konfliktu z dyrektorem?

J.W.: Dla Zarządu Powiatu ta niecodzienna sytuacja jest bardzo niepokojąca. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nauczyciele, którzy podjęli taką trudną życiowo decyzję, nie zrobili tego pochopnie. Nigdy dotąd, jako Zarząd Powiat,  nie stawaliśmy przed takimi problemami. Powody rezygnacji są nam oczywiście znane, ale nie zostaliśmy upoważnieni przez tych pedagogów do ujawnienia powodów ich odejścia.

Czy dyrektor „Kazika” udaje się na urlop dla poratowania zdrowia, czy też Zarząd planuje wszcząć procedurę odwoławczą dyrektora?

J.W.: Pan dyrektor nie udaje się na urlop na poratowanie zdrowia. Zarząd Powiatu wszczął procedurę odwoławczą. Na ten moment oczekujemy na opinię kuratora oświaty w tej sprawie. Nadmienię tylko, że ta opinia nie jest dla nas wiążąca.

Ale przecież dyrektor w ubiegłym roku wygrał konkurs, otrzymywał nagrody, a przez Zarząd był uważany za dobrego dyrektora.

J.W.: Ostatnie wydarzenia w szkole zmusiły Zarząd Powiatu do podjęcia procedury odwoławczej. Na ten moment nie możemy dodać nic więcej w tej sprawie.

 Co z naborem w przyszłym roku, gdy szkoły podstawowe w powiecie ukończy tylko około 170 uczniów? Czy się do tego już przygotowujecie?

J.W.: Przyszły rok będzie trudny dla wszystkich samorządów szczebla powiatowego, nie tylko dla nas. Oczywiście przygotowujemy się do tej specyficznej sytuacji.

Każdy kończący szkołę podstawową może uzyskać za świadectwo i egzamin ośmioklasisty maksymalnie 200 punktów. Próg punktowy, jaki należy osiągnąć, aby dostać się do szkoły średniej w Pile jest znacznie wyższy niż w „Kaziku”. Dlaczego? Wyniki matur z poszczególnych przedmiotów, zwłaszcza na poziomie rozszerzonym, w liceach poza terem powiatu są wyższe niż w „Kaziku”. Z czego to wynika?                                                                                                                    

J.W.: Panie redaktorze, dwa ostatnie zagadnienia to temat rzeka. Mam nadzieję, że do tematu wrócimy już wkrótce, po uzdrowieniu sytuacji i nowym otwarciu w „Kaziku”.

Dziękuję za odpowiedzi.

PS Na żądanie J. Wegner i B. Wankiewicza pytania wysłałem na piśmie. W taki też sposób udzielone zostały odpowiedzi.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

2 KOMENTARZE

  1. Szkoda czasu na czytanie tych odpowiedzi. Starostwo nie widzi nic, czy nie chce widzieć. Wałeckie szkolnictwo już dawno upadło. Jedynie szkoła podstawowa dwójka ratuje sytuację.

  2. Nowe otwarcie trzeba zacząć od głowy. Niestety obecny dyrektor “Kazika” nie posiada dostatecznego autorytetu, nie ma większych osiągnięć naukowych. Spadek autorytetu “Aten Wałeckich” zaczął się od przyjścia dyrektora Jasia – Jana Króla, z nadania KM PZPR. Już potem nigdy nie wróciła szkoła do wysokiego poziomu. Dziś trzeba autorytetu ale i konsekwentnej ,żelaznej miotły która przegoni leserów i tych co nie dorośli do poziomu nauczycieli dobrej szkoły średniej. Panie Starosto Wankiewicz, jest jedyny dobry kandydat na dyrektora, dr historii, prezes Regionalnego Towarzystwa Historycznego Ziemi Wałeckiej, człowieka z ogromnym dorobkiem naukowym, autor wielu publikacji regionalnych, świetny organizator, to dr Przemysław Bartosik absolwent “Kazika”, były pracownik “Kazika”, ale dlaczego dziś pracuje w pilskiej szkole wyższej ? Ten wielki patriota wałecki powinien pracować dla Wałcza Panie Starosto ! Wierzę głęboko, że z pożytkiem dla Wałcza i reputacji “Aten Wałeckich” !!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne

Budują, nie dyskutują

Pilnie potrzebna pomoc

Dobry zwiastun