piątek, 20 września
Strona głównaAktualnościKombii przegoniło deszcz

Kombii przegoniło deszcz

6 lipca na stadionie miejskim w Mirosławcu odbyła się kolejna edycja Festiwalu Żubra. Główną – i prawdę mówiąc jedyną – gwiazdą tegorocznej imprezy był zespół Kombii.

Impreza w Mirosławcu przestała wprawdzie inaugurować sezon imprez plenerowych w naszym powiecie (to miano przysługuje teraz Rozpoczęciu Lata, organizowanemu w Karsiborze przez gminę Wałcz), ale nie zamierza ustępować pola „konkurencji”, jeśli chodzi o atrakcyjność programu oraz przyciągnięcie jak największej liczby gości.

Co do frekwencji, to duży wpływ ma na nią zawsze pogoda. Nie rozpieściła ona zanadto organizatorów Rozpoczęcia Lata, ale w Mirosławcu było z tym jeszcze gorzej. Tegorocznemu, jednodniowemu Festiwalowi Żubra niebo nie skąpiło deszczu, który z pewnością zniechęcił część potencjalnych widzów do pojawienia się na stadionie, choć mówienie o słabym zainteresowaniu byłoby z pewnością dużą przesadą.

Jakie atrakcje czekały na tych, którzy opadów się nie wystraszyli? Jak zwykle w Mirosławcu, na stadionie wydzielonych było kilka sektorów. Oprócz dużej sceny, na której odbywały się koncerty, była część z atrakcjami dla dzieci, działały stoiska handlowe z jarmarcznym asortymentem, a wielką popularnością cieszyła się część piwno-gastronomiczna.

Organizatorzy Festiwalu Żubra przyzwyczaili widzów do stojących na bardzo wysokim poziomie artystycznym koncertów. Na mirosławieckiej scenie występowały w poprzednich latach m.in. takie gwiazdy, jak Kora, Perfect, Enej czy Ewa Farna. W tym roku jako wydarzenia podprowadzające pod główny punkt muzycznego wieczoru wystąpiły zespoły NFSG, Glasspop i Fisher, a ponadto finalista jednej z pierwszych edycji programu The Voice Kids Kuba Szmajkowski oraz grupa wokalna, działająca przy Ośrodku Kultury w Mirosławcu.

Wydarzeniem, na które czekała większość gości Festiwalu Żubra, był jednak koncert grupy Kombii, z wokalistą Grzegorzem Skawińskim i basistą Waldemarem Tkaczykiem (z pierwszego składu Kombi). Po pierwszej piosence deszcz ustał, a frekwencja przed sceną rosła z każdą minutą. Atmosferę dodatkowo podgrzał prowadzący Festiwal Żubra Roman Czejarek informacją, że 6 lipca G. Skawiński obchodził swoje urodziny. Trwający 90 minut koncert przyjęty został przez publiczność entuzjastycznie.

Imprezę na stadionie zakończyła zabawa taneczna, którą poprowadził DJ Bazyl.

O ocenę tegorocznego festiwalu poprosiliśmy burmistrza Mirosławca Piotra Pawlika.

– Jestem zadowolony z frekwencji. Sądzę, że gdyby nie nadciągająca burza, mielibyśmy jeszcze więcej gości. Jeśli chodzi o artystów, którzy u nas występują, to przynajmniej rok wcześniej zaczynamy przygotowania i wysyłamy zapytania, bazując na artystach, którzy pojawiają się na podobnych wydarzeniach w innych gminach. Do tego dokładamy „badanie rynku” co do nowych gwiazd, z programów rozrywkowych w TV. Mieliśmy w tym roku „apetyt” na jeszcze jedną gwiazdę, ale okazało się, że kwoty za występ zrobiły się mocno niedostępne… Jako uczestnicy lubimy na takich wydarzeniach zespoły, które są znane i których przeboje potrafimy zaśpiewać. To też jest klucz w poszukiwaniach. Można było odnieść wrażenie o mniejszej liczbie atrakcji w tym roku, bo drogie wesołe miasteczko zastąpiliśmy darmowymi atrakcjami dla dzieci. Były zamki dmuchane, kolejka, zabawa w basenie z wodą. Te urządzenia zabawowe nie są tak wysokie i głośne jak wesołe miasteczko, zajmują też mniejszy teren, stąd może wrażenie, że atrakcji było mniej. Wiem jednak, że rodzice byli zadowoleni z takiego darmowego rozwiązania atrakcji dla dzieci. Poza tym mieliśmy stoiska Wału Pomorskiego, Nadleśnictwa Mirosławiec, Sanepidu, 107 SW, Żywca Zdroju, Mokradeł. Było więc gdzie zajrzeć, wygrać nagrody, a nawet posilić się produktami z lasu.

Tomasz Chruścicki, fot. Lidia Ćmiel&Bartosz Ćmiel, Mirosławiec Bioregion

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne

Budują, nie dyskutują

Pilnie potrzebna pomoc

Dobry zwiastun