Dzisiaj w nocy (24-25 lipca) poproszono wałeckich strażaków o pomoc w ewakuacji stu harcerzy. Powodem była zbliżająca się burza.
Zagrożenie sklasyfikowano jako II stopnia. Zgłaszającym był kierownik obozu harcerskiego stacjonującego przy jeziorze Kacze, niedaleko Papowa (gm. Wałcz). Miejsce schronienia było wyznaczone w oddalonym o około 3 kilometry Dzikowie.
Do obozowiska został skierowany jeden zastęp – relacjonuje st. kpt. Marcin Kulczyk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wałczu. – Po dotarciu na miejsce szczęśliwie okazało się, że burza „przeszła bokiem”. To była normalna procedura. Kierownik obozu harcerskiego dobrze zareagował. W takich przypadkach liczy się czas.
Nadmieńmy, że w 2018 roku zostało zawarte ogólnopolskie porozumienie między strażakami, policjantami, leśnikami i organizacjami harcerskimi. Dokument dotyczył wzmocnienia procedur i bezpieczeństwa osób przebywających w obozach harcerskich pod namiotami. To na jego podstawie zostali poproszeni o pomoc wałeccy strażacy.
Na terenie powiatu wałeckiego stacjonuje aktualnie kilkanaście obozów harcerskich.
mk, fot. Pixabay, zdjęcie ilustracyjne
