środa, 30 kwietnia

Lumpeks w lesie

Leśnicy z Nadleśnictwa Płytnica są na tropie osoby, która w lesie między Czechyniem a Wiesiółką porzuciła dużą ilość tekstyliów.

Odpady pochodzą najprawdopodobniej z działalności gospodarczej. Były zapakowane w worki typu big bag i wyrzucone w miejscu z jednej strony położonym blisko drogi, a z drugiej ustronnym – niewidocznym z jezdni. Zauważyli je strażnicy leśni. Określili przedział czasowy, w którym worki mogły się tam pojawić, i z ogromną determinacją przystąpili do poszukiwania winnego.

– Ponieważ w odpadach nie udało się znaleźć niczego, co by wskazywało na właściciela tych śmieci albo sprawcę, skupiliśmy się na analizie nagrań z monitoringu. Mieliśmy z tym dużo pracy, bo trzeba było obejrzeć nagrania z kilku dni, ale opłacało się – opowiada Wojciech Ostapowicz z Nadleśnictwa Płytnica. – Wytypowaliśmy pojazd, którym mógł poruszać się sprawca. Kwestią czasu jest więc ustalenie jego personaliów.

Jak ustalili strażnicy leśni, ten sam rodzaj odpadów został porzucony w lesie na terenie Nadleśnictwa Tuczno.

zbk, fot. Nadleśnictwo Płytnica

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

Pożegnanie z Anią

Areszt dla dilera

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

640 podpisów dla dyrektorki GOK-u

Pożegnanie z Anią

Życie nam niemiłe?

Duży hokej na Bukowinie