piątek, 8 listopada

Magiczne Tuczno

9 kreatywnych, zaangażowanych i przedsiębiorczych kobiet, magiczne miejsce, dobra muzyka i szacunek dla natury – tak w kilku słowach można opisać Etno Tuczno Festiwal. Czwarta edycja była udana pod każdym względem.

W tym roku dopisała pogoda, frekwencja i wystawcy. Można więc było kupić piękne malowane katany z odzysku, torby, nerki i poduszki uszyte z resztek materiałów przez Joanną Przybył z pilskiej Warsztatowni, koronki, ręcznie robioną biżuterię z naturalnych materiałów, dziergane torby, nerki i ozdoby, drewniane ozdoby wykonane przez wałecką rękodzielniczkę Henrykę Giwer oraz wiele innych pięknych przedmiotów z duszą.

Wśród atrakcji były warsztaty wikliniarskie, rzeźbiarskie, warsztaty z plecenia wianków i bębniarskie. Członkowie Szkolnego Koła Gier Planszowych Gierka prowadzili rozgrywki w plenerową grę Mõlkky, z kolei pracownicy Nadleśnictwa Tuczno na swoim stoisku prowadzili gry i zabawy edukacyjne o tematyce ekologicznej.
Na scenie wystąpili: Żywi Joł, Faso Tamala, DAGADANA i Emil Witt. Niezwykły klimat stworzyły dźwięki bębnów przy płonącym nocą ognisku. Najczęściej powtarzanym i odmienianym przez wszystkie przypadki słowem była magia.

Warto podkreślić, że za organizację tego wydarzenia odpowiedzialne były wyłącznie kobiety – członkinie istniejącego od czterech lat Koła Gospodyń Wiejskich Ma-Lwa.

– Festiwal z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony zarówno wystawców, jak i gości. W tym roku cieszyła nas szczególnie obecność lokalnych mieszkańców, którzy postanowili otworzyć się na tę formę zabawy – mówi jedna z organizatorek Katarzyna Bzdel. – Zauważyłyśmy także, i to również bardzo nas cieszy, rosnąca świadomość mieszkańców i orientacja na produkty przyjazne środowisku. Idea życia blisko natury i filozofia zero waste są nam bliskie od powstania KGW Ma-Lwa. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że spotyka się to z coraz większym zainteresowaniem.

Partnerami wydarzenia byli: Nadleśnictwo Tuczno, Gminny Dom Kultury i Urząd Miejski w Tucznie.

Bardzo dziękujemy za wsparcie. To wspaniałe, że dołącza do nas coraz więcej osób i instytucji, które czują ducha naszego festiwalu – dodaje K. Bzdel. – Taki sukces wydarzenia dodaje nam skrzydeł. Już dzisiaj myślimy o kolejnej edycji. Zrobimy wszystko, żeby była przynajmniej tak udana jak tegoroczna.

Na czas festiwalu ożył – na co dzień opuszczony i robiący przygnębiające wrażenie – zamkowy dziedziniec. Gospodyni zamku, Biała Dama, życzyłaby sobie pewnie, żeby takie wydarzenia odbywały się tam jak najczęściej.

ZBK, fot. Lucjola Runiewicz

Zobacz również

Pomógł mi upór

Szkolny EkoOgród

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne

Pomógł mi upór

Gigant na glinianych nogach

Śmiertelne potrącenie

Jeden dzień – dwie umowy