Nie chcieli jej, a teraz stała się ich oczkiem w głowie. Rodzina Rafałków przywróciła blask pięknej, ponad stuletniej, kamienicy przy ulicy Południowej 21.
Właściciele Alboru, chcąc powiększyć plac pod swoją działalność, od kilkunastu lat starali się o wykup sąsiednich działek. Kupno poszczególnych działek wiązało się jednocześnie z kupieniem mieszkania w kamienicy, bo taki był status współwłasności tej nieruchomości. Po wieloletnich zmaganiach osiągnęli swój cel i zostali właścicielami kamienicy wraz z przyległymi budynkami gospodarczymi i działkami. Działki pozwoliły im zrealizować plany rozwojowe, a budynek wystawili na sprzedaż, bo przecież nie o kamienicę im chodziło.
Żeby dowiedzieć się, jak kamienica wyglądała w oryginale, rodzina Rafałków przeszukała wszystkie możliwe archiwa w mieście i prywatne albumy, licząc, iż znajdzie się zdjęcie z tamtych lat. Bez skutku.
Podczas prac remontowych ekipie budowlanej udało się znaleźć trochę „skarbów”, m.in. gazetę z 1920 roku, medalik, łuskę po naboju, monety, niemieckie opakowanie po papierosach oraz szyjkę butelki z zatyczką i napisem Deutsch Krone. Wszystko zostało zachowane. Wkrótce mieszkania w kamienicy wykończone „pod klucz” wraz z garażami i pomieszczeniami gospodarczymi zostaną wystawione na sprzedaż.
Super, że została odnowiona tylko coś nie poszło z tym pomarańczowym tynkiem 😉
Oby więcej wałeckich kamienic odzyskało swój dawny blask. Nie tylko na zewnątrz.
coś nie pykło…