piątek, 16 maja
Strona głównaAktualnościOcalić od zapomnienia

Ocalić od zapomnienia

Trzy lata temu młodzież z Teatru Inaczej, działającego przy Wałeckim Centrum Kultury przeprowadziła wśród grupy przypadkowych mieszkańców ankietę na temat historii miejsca, w którym WCK się znajduje. Pytani wałczanie w zdecydowanej większości nie wiedzieli, że znajdowała się tam synagoga i kirkut. To dla pracowników WCK był wyraźny sygnał, że trzeba kultywować pamięć o ludziach, którzy stanowili niegdyś wysoki odsetek liczby wszystkich mieszkańców. Tak narodziły się Dni Kultury Żydowskiej. Pod hasłem „Ocalić od zapomnienia” właśnie zakończyła się ich trzecia edycja.

Dni Kultury Żydowskiej mają na celu upamiętnienie żydowskiego dziedzictwa miasta oraz promowanie dialogu międzykulturowego i edukacji historycznej. Wydarzenie odbywa się w symbolicznym miejscu – na terenie dawnego kirkutu i synagogi, gdzie obecnie znajduje się siedziba WCK. Celem wydarzenia jest także edukacja, szczególnie dzieci i młodzieży, oraz promowanie wartości takich jak tolerancja i otwartość wobec mniejszości narodowych i religijnych.

– Jako pracownicy Wałeckiego Centrum Kultury mamy świadomość, że pracujemy w świętym miejscu, które zostało całkowicie zniszczone, splądrowane i spalone w noc kryształową. I chociaż dzisiaj nie ma śladu po kirkucie, synagodze, dawnych mieszkańcach, chcemy ich upamiętnić, bo przecież oni także tworzyli to miasto. Wprawdzie przed WCK stoi tablica informacyjna, ale w naszej opinii to nie wystarczy – mówi dyrektorka WCK Ewa Janicka-Olejnik. – Uważamy, że jest potrzeba mówienia o kulturze, która tworzyła tożsamość tego miejsca. Trzeba pamiętać, że kultura żydowska jest niezwykle ciekawa i pod względem religijnym, muzycznym, i tradycji, które się z niej wywodzą. Ona wiele wniosła do naszej kultury, ubogaciła ją i urozmaiciła.

W miejscu kirkutu na planie Gwiazdy Dawida rozrasta się Ogród Uważności. Podczas tegorocznych Dni Kultury Żydowskiej młodzież, nauczyciele i pracownicy WCK posadzili tam też 648 żonkili. Liczba ta nie jest przypadkowa. Właśnie tylu mieszkańców pochodzenia żydowskiego żyło w Wałczu w szczytowym dla tej gminy momencie.

– W obliczu aktualnie dziejących się wydarzeń i w Ukrainie, i w Strefie Gazy zależy mi na tym, żeby mówić o tym, jak wykluczenie, odrzucenie, mowa nienawiści, agresywna, przemocowa postawa wpływają na ograniczanie, a wręcz niwelowanie inności z naszej kultury – mówi E. Janicka-Olejnik. – Wielokulturowość, czy transkulturowość jest czymś, co wzbogaca nasze bycie w świecie. Podobnie jest z podróżowaniem, dzięki któremu poznajemy inne kultury. Dzięki temu jesteśmy w stanie więcej zrozumieć i otworzyć się na świat, innych ludzi i ich tradycje. Jeżeli jesteśmy zamknięci tylko w swoim świecie, mamy ograniczone spojrzenie na rzeczywistość.

W tegorocznej edycji DKŻ uczestniczyły dzieci, które kulturę żydowską poznawały poprzez zabawę – naukę gry w drejdla. Młodzież i dorośli z kolei obejrzeli wystawę „Żydzi wałeccy a Holocaust”, wzięli udział w spotkaniu autorskim z Anną Bikont, w koncercie Eastwind oraz projekcji filmu „Vivian chce się rozwieść” w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Do uczniów szkół średnich skierowany był z kolei wielokrotnie nagradzany spektakl „Ostatni sen Eugenii”, opowiadający o wachmance hitlerowskiego obozu dla dzieci.

– Spektakl miał pokazać młodzieży, do czego może doprowadzić mowa nienawiści, nastawienie nacjonalistyczne, nazitowskie, czy jakiekolwiek inne, związane z nietolerancją innych ludzi, całych nacji i kultur – tłumaczy E. Janicka-Olejnik. – Spektakl jest o Polce, która wpisała się na volkslistę i w obozie znęcała się nad polskimi dziećmi. Potem wszystkiego się wyparła, a krzywdzone przez nią dzieci przez ogromną traumę, jaką przeszły, nie były w stanie wskazać kata. Spektakl miał pokazać tym młodym ludziom, że tak naprawdę nieważne jakiego jesteś pochodzenia, czy pochodzisz z Ukrainy, masz pochodzenie żydowskie, czy jesteś Polakiem, to jeżeli w narodzie zaczynają budzić się nastroje nacjonalistyczne, ich ofiarą może stać się każdy.

Pracownicy Wałeckiego Centrum Kultury w przyszłym roku chcą upamiętnić dodatkowo jeszcze kirkut, po którym został jedynie fragment mury, a z którego macewy zostały wykorzystane na cele budowlane. Kilka z wielu udało się ocalić przy remoncie promenady. Znajdują się w Muzeum Ziemi Wałeckiej.

– Z każdym rokiem Festiwal Kultury Żydowskiej cieszy się wyższą frekwencją, rośnie też poziom wiedzy na temat historii miejsca, w którym działa Wałeckie Centrum Kultury. To budujące, dlatego już myślimy o kolejnych edycjach – zapowiada dyrektorka. – Nastroje antysemickie rosną, co widać było także podczas debaty na urząd prezydenta. Dla nas to kolejny sygnał, żeby naszej historii nie zaciemniać, nie zafałszowywać i o niej nie milczeć. Właśnie dlatego chcemy uczyć młodsze pokolenia o historii Żydów w Wałczu – nie po to, by dzielić, lecz by budować mosty: pamięci, empatii i wspólnoty. Naszym celem jest kształtowanie postaw otwartości, tolerancji i odpowiedzialności za słowa oraz sądy, które dziś – w świecie tak pełnym podziałów – mają ogromne znaczenie.

zbk, fot. Damian Sidorski

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

Beksiński w MZW

Przejdź na e-fakturę

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Rozpoznajesz tego mężczyznę?

Przejdź na e-fakturę

Gigant na glinianych nogach