Dzisiaj Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał nieprawomocne postanowienie w trybie wyborczym, dotyczące publicznej wypowiedzi radnej miejskiej, kandydatki na burmistrza KWW „Niezależni” Anny Ogonowskiej. Radna podczas debaty w TV Asta powiedziała, że burmistrz Maciej Żebrowski umorzył odsetki od dotacji wykorzystanej niezgodnie z przeznaczeniem właścicielom przedszkola, którzy są członkami jego rodziny.
Sąd nakazał Annie Ogonowskiej sprostowanie nieprawdziwych informacji w TV Asta oraz wpłacenie 500 zł na rzecz Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa Ziemi Wałeckiej. Wyrok nie jest prawomocny, strona ma prawo się odwołać, co może spowodować, że wykonanie postanowienia sądu będzie niemożliwe z uwagi na ciszę wyborczą. Według M. Żebrowskiego właśnie taki jest cel najpierw braku chęci polubownego załatwienia sporu, a teraz odwołania od postanowienia.
Anna Ogonowska nie chciała się wypowiadać w tej sprawie. Napisała, że skomentuje wyrok prawomocny.
Poniżej publikujemy pełne oświadczenie Macieja Żebrowskiego:
Dzisiaj Sąd Okręgowy w Koszalinie potwierdził, że Anna Ogonowska mówiła nieprawdę na mój temat w debacie wyborczej, wskazując, że umorzyłem należność własnej rodzinie. Próbowałem polubownie załatwić tą sprawę, ale dziś odczuwam, że wszelkie czynności podejmowane przez Niezależnych służyły tylko temu, aby orzeczenie zapadło jak najpóźniej. W sprawie jest wiele ciekawych wątków. Po pierwsze Anna Ogonowska twierdziła, że sama została wprowadzona w błąd wypowiedzią innej kandydatki na burmistrza Bogusławy Towalewskiej. Po drugie, w obszernym wywiadzie Anna Ogonowska stwierdziła, że potrafi przyznać się do błędu i przeprosić mam nadzieję że jest to zapowiedź wykonania orzeczenia sądu. Uczciwym bowiem jest wymagać, aby przepraszać właśnie tam gdzie się powiedziało nieprawdę, a nie w gąszczu innej wypowiedzi. Tak właśnie orzekł Sąd, nakazując publikację przeprosin w telewizji Asta. W tym stanie rzeczy byłbym głęboko zdziwiony i zawiedziony, gdyby w niekwestionowanym stanie faktycznym Anna Ogonowska chciała wywodzić apelację. Poczytywałbym to za kolejną grę na czas. Po trzecie ta rzetelność i skuteczność, która przebija z banerów kandydatki Anny Ogonowskiej jak widać nie okazuje się tak rzetelna w konfrontacji z niezależnym sądem. Po czwarte, Anna Ogonowska wielokrotnie oskarżała mnie i moich współpracowników o kłamstwa. A jak jest, pokazało dzisiejsze orzeczenie sądu.
zbk, ilustracja screen z debaty w TV Asta

no i w taki właśnie sposób peowcy zamykają wszystkim usta sądy nasze prawda nasza
Wystarczy mówić prawdę. Jest to szvzególnie wskazane dla katechetek.
Wstyd.