wtorek, 14 stycznia
Strona głównaAktualnościPoszukiwany, poszukiwana

Poszukiwany, poszukiwana

40-letni mężczyzna złożył zawiadomienie o zaginięciu 40-latki. Okazało się jednak, że kobieta nie zaginęła, poszukiwany był za to zgłaszający, ale do… odbycia kary.

Zawiadamiający przybył osobiście do jednostki policji w Wałczu. Jak mówił, kobieta 12 grudnia miała wrócić do domu z terenu województwa  pomorskiego. Nie wróciła i mężczyzna nie miał z nią kontaktu.

Policjanci przyjęli zawiadomienie o zaginięciu i sprawdzili w systemach policyjnych dane 40-latka. Okazało się, że mieszkaniec powiatu wałeckiego jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary aresztu. Został zatrzymany. Funkcjonariusze szybko ustalili, że 40-latka nie zaginęła, a przebywała w bydgoskim szpitalu.

– W polskim prawie nie ma takiego przepisu, że należy odczekać 48 godzin i dopiero potem dokonać zgłoszenia. To jest mit, który funkcjonuje w filmach. O zaginięciu osoby trzeba natychmiast powiadomić policję – przypomina oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wałczu asp. sztab. Beata Budzyń.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

1 KOMENTARZ

  1. Zwykła ściema byłem zgłosić zaginięcie ojca gdy policja miała komęde koło wojska to co jakiś zgred na dyżurce powiedział że nie przyjmą bo nie mineło tyle i tyle czasu i że to nie jest w ich rewirze i tyle. 🤦‍♂️

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Pomaganie ptakom to kwestia nieoczywista

Wypadek na przejeździe

Wrócili do domu