środa, 26 marca
Strona głównaAktualnościStolica pięknego słowa

Stolica pięknego słowa

Ponad 70 uczestników, reprezentujących 14 województw i 37 miejscowości, uczestniczyło w 46. Ogólnopolskim Turnieju Sztuki Recytatorskiej „Wobec własnego czasu”. To rekordowa liczba wykonawców niespotykana na turnieju od lat 80.

W ciągu 46 lat przez wałecką scenę przewinęło się około 1700 uczestników. Wśród nich byli m.in.: Dorota Stalińska, Andrzej Głowacki, Piotr Bukartyk, Artur Barciś, Marian Opania, Michał Bajor, Krzysztof Kolberger, Wojciech Pszoniak, Maciej Zembaty, Katarzyna Groniec, Grzegorz Turnau, Karolina Czarnecka, Natalia Sikora, Marcin Januszkiewicz, Małgorzata Mikołajczak z Czechynia oraz członek jury tegorocznej edycji Paweł Deląg.

Oprócz niego w jury znaleźli się Magdalena Różańska, Anna Klimczewska, dr Katarzyna Winiarska i Michał Kurek. 

Spotykamy się tutaj od 46 lat, ale takiej sytuacji nie mieliśmy od bardzo dawna. W tym roku zgłosiło się 70 uczestników, w ubiegłym było ich 45. Pani Barbara Tuderek, która współtworzyła ten turniej od samego początku, opowiadała mi, że podobną liczbę uczestników odnotowywano w latach 80., kiedy turniej był strefą wolności w tym komunistycznym kraju. Później, aż do teraz, nie gościliśmy aż tak wysokiej liczby wykonawców – mówił podczas otwarcia dyrektor Wałeckiego Centrum Kultury Maciej Łukaszewicz. – Uczestniczki i uczestnicy, chciałbym podziękować za waszą obecność. Przywracacie sens i znaczenie naszej pracy. Obecnie mamy do czynienia z ludźmi, którzy wypaczają słowa, manipulują nimi, odwracają ich znaczenie, używają ich po to, żeby kogoś zniszczyć, zdeprecjonować. A wy jesteście po to, żeby tym słowom znaczenie przywrócić.

Po uroczystym otwarciu turnieju odbył się znakomicie przyjęty przez publiczność koncert Marcina Januszkiewicza „Osiecka po męsku”. Koncert i płytę (polecamy!) tworzą nowe – czasami zdumiewające – aranżacje znanych piosenek, pozwalające odczytać te utwory na nowo.

Częścią turnieju było także spotkanie autorskie z jurorką i autorką książek „Szkoda czasu na niemiłość”, „Masz nową parę” i „Złota miłość” A. Klimczewską.

W niedzielę, po dwóch dniach przesłuchań, odbył się koncert galowy: crème de la crème, wisienka na torcie, kropka nad i. Emocjonalny, iskrzący znakomitymi, głębokimi i skłaniającymi do refleksji tekstami spektakl otworzyli zwycięzcy Małego OSTR Marta Bączkowska i Nikodem Kupczyk, których talent – o czym jesteśmy głęboko przekonani – za kilka lat będziemy podziwiać na dużej scenie.

To drugi festiwal, obok Pętli Czasu, w którym dyrektor jest autentycznie zaangażowany w życie turnieju. Jeśli wykonawcy brakuje krzesła, biegnie po nie pierwszy z językiem na brodzie, dba o ten konkurs, chucha i dmucha na wszystkich wykonawców, żeby niczego im nie brakowało. To jest piękne, godne podziwu i warte docenienia. Dziękuję – mówił na zakończenie juror Michał Kurek.


Dziękuję za ogromną ucztę, której byłam świadkiem. To wspaniałe, że tak wiele osób kocha słowo i chce się nim dzielić – zwróciła się do uczestników A. Klimczewska. – Jestem pod wrażeniem wspaniałych młodych ludzi. Wiem, że zawojujecie świat. Wzruszyli mnie dojrzali wykonawcy, w których poczułam, że słowo i obecność tutaj nadają sens ich życiu. Promuję ideę, że nigdy nie jest za późno, aby nadać swojemu życiu nowy sens, żeby wyjść ze strefy komfortu i robić nowe rzeczy.

Nagrodę publiczności otrzymał Tomasz Grzegorz Buczkowicz, a wyróżnienie za debiut w Wałczu Malwina Bator. Wyróżnienia w kategorii recytacji otrzymali Sandra Karwowska, Kacper Muszyński, Iga Sienkiewicz, Alicja Kopaczewska, Emilia Węgrzyn, Bartosz Kowalczyk, Patryk Pawelec i Małgorzata Stopyra. Cztery równorzędne trzecie nagrody dostali Zofia Ignasińska, Karol Moszczuk, Paweł Ogórkiewicz i Jadwiga Przybyło. Z kolei cztery równorzędne drugie nagrody Aleksandra Ignasińska, Tomasz Grzegorz Buczkowicz, Luiza Skawińska i Agnieszka Sieczkowska. Pierwszą nagrodę zdobyła Elżbieta Jakóbczyk.
W kategorii nowe media wyróżniła się Małgorzata Stopyra, a nagrodę specjalną otrzymał Maciej Radziszewski. W kategorii poezja śpiewana jury wyróżniło Izę Niedziółkę, Agnieszkę Kopacz i Filipa Kota. Trzecią nagrodę dostał Dawid Mik, drugą Weronika Ważna, pierwszą Inga Żebrowska. W kategorii wywiedzione ze słowa wyróżnienia otrzymali Paweł Ogórkiewicz i Bartosz Piechota. Trzecią nagrodę otrzymała Patrycja Leszczawska, drugą Agnieszka Sieczkowska, pierwszą Tomasz Grzegorz Buczkowicz.

Nagroda Grand Prix Miasta Wałcz w wysokości 5 tys. zł trafiła do Joanny Wypiórkiewicz.

Dziękuję za to wykonanie, po którym nie wiedziałem czy mam klaskać, czy schować się pod fotel – mówił, wręczając nagrodę burmistrz Maciej Żebrowski. – Poruszyła pani problem, z którym zmaga się tak wiele osób. Dziękuję za to i dziękuję za odwagę.

Nagrody dla uczestników ufundowali miasto Wałcz, Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Zakład Energetyki Cieplnej, Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Wałczu, Aleksandra Olejnik, Albor Wałcz, Małgorzata i Ireneusz Gorzyńscy oraz Krystyna i Cezary Skrzypczakowie.

W Wałczu jestem po raz pierwszy, ale już wiem, że to wyjątkowy turniej i wyjątkowe miejsce, dlatego z ogromną przyjemnością będę do Wałcza wracał – zapowiada T.G. Buczkowicz z Białegostoku. – Ten turniej wyróżniały bardzo dobre i bardzo dobrze dobrane teksty. To po prostu świetna literatura, która dla nas, recytatorów, stanowi wskazówkę czego i gdzie szukać. Na tym turnieju łamiemy stereotypy i udowadniamy, że wiele osób czyta. Czyta także młodzież. Może niekoniecznie klasykę, ale swoje – równie znakomite – utwory, co pokazali laureaci Małego OSTR-u.

W wałeckim turnieju wzięłam udział po raz pierwszy dwa lata temu i byłam zachwycona poziomem organizacji i zaangażowania osób, które ten turniej tworzą – mówiła Elżbieta Jakóbczyk z Tomaszowa Lubelskiego. – Turniej jest też wyjątkowy pod względem utworów literackich, których trzeba szukać, aby zaleźć odzwierciedlenie współczesnych problemów.

Dla mnie turnieje sztuki recytatorskiej są powrotem do pasji z młodości – wyznaje Teresa Kupracz z Włodawy. – Kiedyś brałam w nich udział, potem musiałam zrezygnować z uwagi na obowiązki, ale z ogromną radością wróciłam. To dla mnie piękna odskocznia od codzienności.

Po zakończeniu turnieju uczestnicy z burmistrzem M. Żebrowskim posadzili drzewo, które jest symbolem OSTR i które na scenie WCK „przysłuchiwało” się turniejowym zmaganiom. Recytatorzy, dowiadując się, że była to grusza, zastanawiali się czym za kilka lat zaowocuje.

Z. Błaszczyk-Koniecko

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Trzaskowski w Wałczu

Nowy inwestor w Wałczu

Biogazownia w Strącznie: za i przeciw

Co z tym Eaglem?