Była szansa na remont ulicy Wileńskiej w Wałczu, jednak radni opozycyjnej wobec burmistrza większości zdjęli środki przeznaczone w budżecie na to zadanie i wsparcie przepadło. Ta inwestycja wraz z ukończoną ulicą Chopina mogłaby zakończyć modernizację dróg w tamtym rejonie miasta.
Sprawa rozpoczęła się jeszcze w roku 2022, kiedy pojawiło się ogłoszenie o naborze. Rada Miasta 25 kwietnia 2023 podjęła uchwałę (nr VIII/LXXI/561/23) w sprawie zaliczenia ulicy Wileńskiej do kategorii dróg gminnych i ustalenia jej przebiegu.
– W trakcie sesji 25 kwietnia tłumaczyliśmy radnym, że podjęcie tej uchwały umożliwi złożenie wniosku o dofinansowanie – wyjaśnia zastępca burmistrza Wałcza Adam Biernacki.
Wniosek o dotację z Funduszu Dróg Samorządowych został złożony 19 czerwca 2023 roku, a 23 listopada tego roku gmina miejska Wałcz została poinformowana o wpisaniu zadania na listę rezerwową. Ponadto wałecki samorząd został zobowiązany do udzielenia do 24 listopada odpowiedzi na pytanie: „Czy zgłoszone do dofinansowania zadanie zostało zrealizowane, czy też jest w trakcie realizacji, albo czy została zawarta umowa na roboty budowlane do dnia 15 grudnia 2023 roku”? Gmina udzieliła odpowiedzi jeszcze 23 listopada. Niezwłocznie przygotowano również postępowanie przetargowe na realizację zadania, aby mieć już wybranego wykonawcę, jeżeli dofinansowanie zostanie przyznane.
4 i 6 grudnia 2023 roku obradowała Komisja Budżetu, Gospodarki i Infrastruktury Rady Miasta, która opiniowała projekt uchwały budżetowej na rok 2024.
– Podczas obrad tej komisji naczelnik Wydziału Inwestycji i Realizacji Projektów poinformowała, że do ratusza zgłosił się Urząd Wojewódzki, informując, że poczynili oszczędności na dofinansowaniach, ul. Wileńska jest na liście rezerwowej i być może otrzymamy dofinansowanie – wyjaśnia A. Biernacki. – Radni otrzymali więc informację na ten temat.
Podczas tej komisji radni pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały budżetowej na 2024 rok, w tym – co ważne – środki własne w wysokości miliona złotych na remont Wileńskiej, co było warunkiem otrzymania dotacji. Przypomnijmy tylko, że w Komisji Budżetu zasiada 15 radnych, a przewagę mają przedstawiciele opozycyjnych wobec burmistrza klubów. Obecnych na komisji było 12 rajców. Ośmioro z nich głosowało za pozytywną rekomendacją projektu uchwały budżetowej, troje było przeciw, a jeden z radnych wstrzymał się od głosu. Niestety na komisjach nie prowadzi się listy imiennych głosowań, więc trudno teraz ustalić, kto za czym podniósł rękę. Można się tylko domyślać, że pozytywna rekomendacja została przyjęta głosami opozycyjnej większości.
– Tak zaopiniowany projekt uchwały budżetowej trafia na sesję 15 grudnia. Opozycyjni radni twierdzą, że nie wiedzieli o niczym oraz że nie było żadnej rozmowy na ten temat – mówi A. Biernacki. – A przecież zdjęli milion złotych przeznaczonych na remont Wileńskiej, co było równoznaczne z rezygnacją z dotacji.
22 grudnia 2023 roku gmina miejska Wałcz została telefonicznie poinformowana, że w wyniku niepodpisania umowy kwota dotacji uległa zmniejszeniu o 400 tysięcy złotych, z pierwotnej kwoty 522 487, 80. Pozostałe dofinansowanie na remont Wileńskiej w wysokości 122 487,80 przechodzi na rok 2024. Jednak brak w miejskim budżecie na to zadanie środków własnych spowodował, że gmina zmuszona była zrezygnować z dofinansowania w zmniejszonej kwocie.
– Podczas sesji budżetowej przekonywaliśmy, że aby otrzymać dofinansowanie, musimy pilnie podpisać umowę – tłumaczy burmistrz Maciej Żebrowski. – Pozytywną decyzję wojewody otrzymaliśmy późno i musieliśmy – podpisując umowę – zagwarantować wykonanie tej inwestycji. Zdzisław Ryder stwierdził, że radni nic o dofinansowaniu nie wiedzą. Nie było jednak żadną tajemnicą, że złożyliśmy wniosek i liczymy, że te środki otrzymamy. Taka jest logika, że składa się wnioski po to, żeby otrzymać dofinansowanie. Na sesji przedstawiliśmy radnym sprawę, lecz opozycja stwierdziła, że nam nie wierzy i pewnie żadnej dotacji nie ma. Liczyliśmy, że zdołamy przekonać oponentów. Niestety, nie udało się. Wojewoda stwierdził, że jeżeli nie mamy umowy, dotacji nie otrzymamy, w związku z czym pieniądze przepadły.
Decyzja zapadła podczas sesji 15 grudnia, kiedy opozycja zmniejszyła wydatki majątkowe na sumę 2 860 000, w tym na remont ul. Wileńskiej.
– Zmniejszamy wydatki na przebudowę ulicy Wileńskiej od skrzyżowania z ulicą Chopina do skrzyżowania z ulicą Chłodna oraz budowę ulicy Wileńskiej na odcinku wzdłuż budynków jednorodzinnych od numeru 6 do 12 na kwotę miliona złotych – mówił podczas sesji budżetowej Z. Ryder.
– Wnioskuję, aby pozostawić zadanie: przebudowa ulicy Wileńskiej – przekonywał podczas tych samych obrad Andrzej Ksepko. – Nie powinniśmy zdejmować tej inwestycji przede wszystkim z uwagi na fakt, że mamy otrzymać pieniądze dotacyjne.
– Burmistrz wcześniej zapomniał poinformować Radę o tej dotacji – mówił w rozmowie telefonicznej 26 lutego Zdzisław Ryder. – Tej inwestycji nie było w projekcie uchwały budżetowej na rok 2023, a jeżeli coś nie jest wpisane, nie istnieje. Gdyby kierownictwo ratusza zapoznało nas z tematem odpowiednio wcześniej, a nie nagle, podczas sesji budżetowej, to oczywiście byśmy to rozważyli. Informowanie radnych w ostatnim momencie o ważnych sprawach powoduje, że burmistrz staje się niewiarygodny.
Brak środków na remont skutkował zdjęciem tego zadania z budżetu, a tym samym pozbawił Wałcz dotacji.
– Od poprzedniej kadencji mówi się o remontowaniu po kolei poszczególnych kwartałów dróg – stwierdził 26 lutego burmistrz. – Prace chcemy przeprowadzać kompleksowo, nie zostawiając zniszczonych pojedynczych ulic. Tak jest na przykład z Zaułkiem Chełmińskim. W tej części miasta, o której rozmawiamy, wyremontowane są Nowe Morzyce, zrobiliśmy Chopina i została tam już tylko Wileńska. Ta ostatnia ulica to wizytówka naszego miasta. Przez całe wakacje, czy podczas Festiwalu Dwóch Jezior, przechodzą nią tłumy. Ogromnie mi szkoda, że dotacja przepadła.
Piotr Szypura