W najbliższą sobotę zakupy w sklepach sieci Kaufland w całej Polsce mogą się wiązać z utrudnieniami. Pracownicy zapowiedzieli strajk. Domagają się wyższych płac, zwiększenia zatrudnienia oraz podniesienia kwoty odpisu na fundusz socjalny.
Strajk zaplanowany został na dwie godziny, między 12:00 a 14:00. Jak mówi jedna z osób zatrudnionych w wałeckim sklepie sieci, pracownicy zaczęli masowo wstępować do Międzyzakładowej Organizacji OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie i zapowiadają swój udział w akcji protestacyjnej. Zatrudnieni planują wyjść przed sklep z transparentami, na których zapisali swoje postulaty.
Między związkami zawodowymi, zawiązanymi przez pracowników, a siecią od kilku miesięcy toczy się spór. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wyznaczyło mediatora, który ma pomóc w rozwiązaniu konfliktu. Kolejna tura rozmów ma się odbyć w styczniu.
W sporze zbiorowym pracownicy domagają się wzrostu wynagrodzeń o 1200 zł z dniem 1 stycznia, odciążenie pracą przez wzrost zatrudnienia na stanowiskach niemenedżerskich o 30 procent, także od 1 stycznia oraz wzrostu odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Społecznych do poziomu zapewnionego ustawą.
Na stronie OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie czytamy:
„Polak pracownikiem drugiej kategorii? Pensje w Kauflandzie u naszych sąsiadów z Niemiec rosną kilkakrotnie szybciej niż w Polsce, do tego są nieporównywalnie wyższe. Zarząd podczas ostatnich mediacji pochwalił się zyskami a potem zaproponował wzrost wynagrodzeń o niecałe 180 zł netto. To skandal mówią sami pracownicy i dołączają do Międzyzakładowej Organizacji OPZZ Konfederacja Pracy. W sieci i na grupach społecznościowych zapanowało wielkie oburzenie, ludzie nie dowierzają. Już teraz część z nich dorabia w drugiej pracy, bo nie są w stanie dopiąć swoich budżetów domowych”.
zbk
Od 30 lat jeszcze się nie nauczyliście po co są zagraniczne firmy otwierane w Wałczu. To samo Kaufland, myśleliście, że co? Że Niemiec otworzy sklep żeby sprzedawcy zarabiali tyle co Niemcy w ich kraju? Nie, po to żeby się dorobić. Najlepiej dorobić się tanią siłą roboczą. Strajkujcie dalej.