Na tegorocznym Salonie Dorocznym Twórców Ziemi Wałeckiej, podsumowującym roczny dorobek lokalnych autorów, można obejrzeć 60 prac 21 twórców, w tym trojga debiutantów.
Wystawę przez lata organizowało Muzeum Ziemi Wałeckiej, ale – z uwagi na warunki lokalowe – przekazało ją trzy lata Wałeckiemu Centrum Kultury. Wernisaż odbył się 10 grudnia w sali klubowej.
– Jednym z moich najważniejszych zadań jest wspieranie lokalnych twórców – mówił dyrektor WCK Maciej Łukaszewicz. – W holu WCK działa galeria „Wszystko, co kocham”, w której wiszą prace naszych lokalnych autorów. Można je nie tylko podziwiać, ale też kupować. Ponadto w tym roku siedmiu artystów ziemi wałeckiej miało u nas swoje indywidualne wystawy. Chcemy wspierać lokalnych twórców i prezentować ich dzieła szerszej publiczności.
Wśród debiutantów znalazła się autorka kolaży Olga Wysocka, którą do pokazania swoich prac namówiła bardziej doświadczona koleżanka Danuta Hofman. Orzekła, że są znakomite i nie wolno trzymać ich w szufladzie.
– Kolaże robię od liceum. Moja babcia miała bardzo dużo gazet, te tytuły i cytaty zawsze do mnie przemawiały – opowiada autorka. – Wcześniej robiłam tylko napisy, teraz łączę je ze zdjęciami. Aktualnie jestem też na etapie kolaży kobiecych, przy czym tekstów nie należy utożsamiać ze mną. Z niektórymi rzeczywiście się identyfikuję i przemawiają do mnie, inne zupełnie nie, mogą za to przemawiać do kogoś innego.
Kolejny debiutant Witold Szweryn – jak twierdzi – nigdy nie przejawiał talentów malarskich. Wszystko zmieniło się w momencie poznania Marleny Sokalskiej, wykształconej malarki, która uruchomiła drzemiące w nim predyspozycje.
– Maluję od roku. Nauczyła mnie tego Marlena. Kiedy obserwowałem ją przy pracy i podziwiałem jej obrazy, też zechciałem spróbować i okazało się, że – dzięki jej cennym i profesjonalnym uwagom oraz pomocy w doborze farb i pędzli – całkiem dobrze mi to wychodzi – mówi skromnie W. Szweryn. – Maluję portrety i moje kopie słynnych dzieł. Moje, ponieważ nie są to kopie wierne.
Wojciech Arkuszyński, jeden z młodszych wałeckich twórców, z kolei żyje sztuką: muzyką i malarstwem. Poprzez sztukę wyraża siebie i swoją wrażliwość.
– Mam poczucie, że po to jestem na świecie, żeby pokazywać, jak pięknie jest czuć, jak pięknie jest kochać, dawać i dzielić się emocjami – mówił. – Bez miłości, czułości i emocji sztuka byłaby piękna, ale banalna. Pełne emocji jest wszystko to, co robię. I malarstwo, i muzyka.
Podczas wernisażu dyrektor WCK Maciej Łukaszewicz nawiązał do sytuacji w Radzie Miasta, nieprzyznawania dotacji oraz obraźliwych komentarzy pod adresem zespołu.
– Pragnę podkreślić zaangażowanie pracowników WCK, którzy są przez niektórych radnych obrażani na sesjach Rady Miasta – powiedział M. Łukaszewicz, odnosząc się do słów jednej z radnych. – Chciałbym stanowczo przeciwko temu zaprotestować i powiedzieć dziękuję za pracę dla naszego miasta.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia WCK tego dnia zaprosiło swoich gości na klimatyczną sesję zdjęciową, którą wykonał Damian Sidorski.
zbk