wtorek, 11 lutego
Strona głównaAktualnościW świątecznym klimacie

W świątecznym klimacie

Miał być niewielki kiermasz, zorganizowany przez Urząd Miasta w Wałczu z Kołem Gospodyń Wiejskich „Ostre babki” z Ostrowca, ale dzięki zainteresowaniu innych kół, rękodzielników i lokalnych przedsiębiorców, odbyła się duża impreza z ponad trzydziestoma stoiskami. – To pierwsza edycja organizowana w tej formie, więc nie uniknęliśmy błędów, ale za rok je poprawimy i zorganizujemy jarmark z jeszcze większym rozmachem – zapowiadają organizatorzy.

17 grudnia na placu Wolności pojawiło się ponad 30 stoisk m.in. z tradycyjnymi potrawami świątecznymi, rękodziełem, ozdobami świątecznymi i lokalnymi miodami. Urzędnicy częstowali własnoręcznie przygotowaną zimową herbatą i gorącą czekoladą. Pierwsze osoby dostały ją do specjalnie na tę okazję przygotowanych „wałeckich” kubków, przedstawiających miejską architekturę. Były także pierniczki z ważką – symbolem Wałcza, które rozdawał – nie tylko dzieciom – Święty Mikołaj. Niekwestionowanymi gwiazdami jarmarku były dzieci z wałeckich szkół i przedszkoli, które przygotowały wzruszający program artystyczny. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się alpaki Dante i Giroud, które z wrodzoną cierpliwością pozwalały się karmić i głaskać, a chętnych nie brakowało. Podobnie jak zainteresowanych świątecznymi warsztatami, przygotowanymi przez załogę Muzeum Ziemi Wałeckiej. Na stoisku przyjaciół Piotra Brosza, ratownika medycznego chorującego na glejaka, można było kupić m.in. domowe przetwory, ozdoby i książki. Dochód z ich sprzedaży zasilił zbiórkę na leczenie medyka, a była to kwota niebagatelna, bo wynosząca aż 6,5 tys. zł.

– Tegoroczny jarmark był prawdziwą petardą.  Zainteresowanie wystawców i mieszkańców przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Z małego eventu, który planowaliśmy zorganizować wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich „Ostre Babki” z Ostrowca, powstało spore wydarzenie – mówi burmistrz Wałcza Maciej Żebrowski. – Chyba najlepszym dowodem na to, że wszystko się pięknie udało, były telefony i wiadomości z gratulacjami, które otrzymywałem jeszcze w trakcie trwania jarmarku. Bardzo, żałuję, że nie mogłem wziąć w nim udziału osobiście, niestety wszechobecne wirusy dopadły i mnie. Liczę, że Wałecki Jarmark Bożonarodzeniowy już na stałe wpisze się w nasz kalendarz, a stoisk z roku na rok będzie przybywać. Pomysłów i zaangażowania na pewno nam nie brakuje, więc już dziś zapraszam wszystkich mieszkańców na kolejne spotkanie przy choince za rok. 

Rzeczywiście, frekwencja była tak wysoka, że niektórych potraw przygotowanych przez koła gospodyń i wałeckich przedsiębiorców zaczęło brakować jeszcze przed zamknięciem, dlatego wystawcy zaczęli składać swoje stoiska. Ostatnie jednak – zgodnie z zapowiedziami organizatorów – przetrwały do godz. 18.00.

W przyszłym roku inicjatorzy rozważają inną lokalizację jarmarku tak, by zmieściło się na nim jeszcze więcej stoisk. Być może pojawią się drewniane domki albo specjalne nakładki na namioty, żeby jeszcze bardziej podkreślić świąteczny klimat imprezy. Bo że jarmark się odbędzie, nie ulega wątpliwości. Już teraz domagają się tego i wystawcy, i – co najważniejsze – mieszkańcy.

zbk

Fot. FingAir

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

5 zatrzymanych jednego dnia

Oddali hołd bohaterom

1 KOMENTARZ

  1. mały kamyczek do ogródka brakło informacji o crosie rowerowym vice burmistrz mówił że to impreza robiona przez innego organizatora ALE na terenie miasta i jest promocją miasta i 10 plakatów nie kosztuje dużo PODOBNO WAŁCZ SPORTEM STOI

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Oddali hołd bohaterom

Znieczulica kontra empatyczne policjantki

Gigant na glinianych nogach