poniedziałek, 11 grudnia
Strona głównaAktualnościWielki powrót żubra

Wielki powrót żubra

Po trzyletniej przerwie, spowodowanej pandemią i trudną sytuacją finansową, wywołaną zmianami podatkowymi, z ogromną pompą wrócił mirosławiecki Festiwal Żubra. Impreza przyciągnęła tysiące uczestników w każdym wieku, bo program był ciekawy i bardzo zróżnicowany.

Wydarzenie rozpoczęło się od powiatowego etapu „Bitwy regionów”, czyli zmagań kół gospodyń wiejskich. Zwycięstwo i 2 tys. zł przyniósł paniom z KGW „Dlaczego nie?” ze Strzalin (gm. Tuczno) „przysmak Krzysia”. Trzymamy kciuki za powodzenie w dalszych etapach konkursu i zgłaszamy się na ochotników do udziału w obradach jury.

Tego dnia na scenie wystąpił poznański zespół Tuga, a później Tribbs – młody aranżer, producent muzyczny i kompozytor, który za sprawą swoich interpretacji największych polskich przebojów porwał do tańca publiczność. Co ważne, jej wiek nie miał tu żadnego znaczenia. Artysta chętnie pozował do wspólnych zdjęć i rozdawał autografy. Ujmował przystępnością i ogromnym szacunkiem dla fanów.  Gwoździem piątkowej części programu był koncert (właściwie show) zespołu Enej, świetnie przyjęty przez publiczność. Impreza zakończyła się o godz. 3.30 nad ranem zabawą taneczną.

Tegoroczny Festiwal Żubra kosztował około 400 tys. złotych, przy czym ponad 100 tys. udało nam się pozyskać od sponsorów – informuje burmistrz Mirosławca Piotr Pawlik. – Już dzisiaj zastanawiamy się nad kształtem wydarzenia w przyszłym roku. Ceny usług związanych z organizacją dużej imprezy, czyli wynajęcia sceny, ochrony, karetek, strażaków itp., bardzo wzrosły, dlatego będziemy musieli wziąć pod uwagę organizację dużego, ale jednodniowego wydarzenia.

Główne obchody Festiwalu Żubra odbyły się w sobotę 1 lipca. Tego dnia wystąpił blues-rockowy zespół Nadmiar, później rockowa grupa Chłopcy z Placu Broni (w mocno zmienionym składzie, ale grająca nieśmiertelne kawałki). Po raz czwarty zagrał też zaprzyjaźniony z mirosławiecką publicznością zespół Poparzeni Kawą Trzy. Muzycy czują się w Mirosławcu jak w domu, przez co – ku radości organizatorów – nie odnoszą większych sukcesów negocjacyjnych. Gwiazdą wieczoru był Krzysztof Cugowski z Zespołem Mistrzów, czyli grupą wybitnych polskich muzyków. Artysta spędził 50 lat na scenie i doskonale wie, jak oczarować publiczność. Wspaniały głos, ogromna charyzma, najlepsi muzycy i największe przeboje w nowych aranżacjach okazały się przepisem na sukces. Wśród publiczności pojawiły się głosy, że Cugowski udowodnił młodzieży kto tu rządzi… Także i ten dzień zakończyła zabawa taneczna i bitwa didżejów.

Mimo kapryśnej pogody frekwencja dopisała. Oblegane były stoiska gastronomiczne, handlowe i atrakcje dla dzieci: większe niż w ubiegłych latach wesołe miasteczko oraz strefa Żywiec Zdrój z animacjami, zabawami ruchowymi i zajęciami plastycznymi. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także stoiska Lasów Państwowych i Dzikiej Zagrody w Jabłonowie.

Imprezę możemy uznać za udaną – cieszy się burmistrz P. Pawlik. – Biorąc pod uwagę liczbę zajętych miejsc parkingowych mieliśmy wielu gości, w tym dużą liczbę osób spoza Mirosławca. Mimo że nie graliśmy disco polo, nie było widać, żeby dotarło do nas mniej gości niż zwykle. Mimo dużej liczby gości, było spokojnie i obyło się bez zakłóceń. Ekipa Ośrodka Kultury w Mirosławcu i służby porządkowe spisały się na medal. Dziękuję!

ZBK

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne

Biznes ważniejszy od ludzi

Sejm od kuchni