Ponad 100 osób wzięło udział w adresowanym do roczników 1953 – 58 i zorganizowanym niemal spontanicznie zjeździe absolwentów „Aten Wałeckich”. Dawni uczniowie wzruszali się, zwiedzając budynek szkoły, oglądając stare zdjęcia, wspominając przygody z czasów szkolnych, a przede wszystkim spotykając swoich kolegów i nauczycieli.
Inicjatorem i pomysłodawcą zjazdu był absolwent „Kazika” Jarosław Horodecki. Na jego apel odpowiedziała grupa osób, która włączyła się w organizację imprezy.
Jestem z rocznika 1955, chodziłem do szkoły z rocznikiem 1954, lecz podczas mojego pobytu w „Kaziku” najbardziej znałem nie tylko swoich rówieśników, lecz także tych o rok starszych i młodszych. Czuliśmy, że wszyscy jesteśmy w jednej klasie, tak byliśmy z sobą związani – opowiadał Jarosław Horodecki. – Ponieważ z koleżankami i kolegami ze swojej klasy spotykamy się regularnie co kilka lat, pojawił się pomysł, aby spotkać się z ludźmi z innych – bliskich nam – roczników.
16 września uczestnicy spotkania najpierw zebrali się w szkole. Przywitał ich dyrektor „Kazika” Waldemar Rogulski. Głos zabrali m.in. byli nauczyciele „Kazika” Bolesław Augustyniak i Leszek Jóźwik. W programie było zwiedzanie szkoły i porównywanie warunków, w których goście uczyli się w latach 70. Nie mogło zabraknąć wspomnień i anegdot z tamtych lat oraz emocjonujących, wywołujących łzy wzruszenia, spotkań.
Po południu absolwenci przenieśli się do Aparthotelu, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Obchody zakończyła zabawa taneczna.

















piotr