sobota, 19 kwietnia
Strona głównaAktualnościWszystko się zgadzało

Wszystko się zgadzało

Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy – zgodnie z deklaracjami złożonymi po pierwszej edycji – zorganizowany został z dużo większym rozmachem. Inicjatorzy zadbali o większą liczbę atrakcji, a mimo raczej jesiennej aury  – dzięki wzruszającej części artystycznej – można było poczuć klimat nadchodzących świąt.

W tym roku stoiska zajmowały już nie tylko plac Wolności, ale i sąsiednią (pięknie udekorowaną światełkami) ulicę Domańskiego. Przeważali nasi lokalni przedsiębiorcy, rękodzielnicy i koła gospodyń wiejskich, choć nie zabrakło autentycznych góralskich serów z Korbielowa w Beskidzie Żywieckim. Tradycyjne świąteczne potrawy, jak barszcz, pierogi z kapustą i grzybami, czy krokiety znikały w ekspresowym tempie i po kilku godzinach niektórzy musieli już obejść się smakiem. Pracownicy Urzędu Miasta częstowali darmowym kakao z piankami i rozgrzewającą zimową herbatą, a załoga Muzeum Ziemi Wałeckiej wraz z dziećmi wykonywała piękne i ekologiczne, bo stworzone z materiałów z odzysku, śnieżne kule. Na świątecznie udekorowanej scenie wystąpili, wprowadzając mieszkańców w świąteczny klimat, Wałecki Chór Akademicki, Zespół Śpiewaczy Chabry, Szkoła Muzyczna Casio oraz młodzież ze Studia Piosenki Esti.

Święty Mikołaj, charakteryzujący się prawdziwą siwą brodą i iście mikołajową posturą, rozdawał dzieciom pierniczki z nadrukowanym symbolem Wałcza – ważką i cierpliwie się z nimi fotografował. Jak mówił, po 300 zdjęciach stracił rachubę i przestał liczyć. Ponieważ po kilku godzinach wyglądał już na nieco zmęczonego, pojawiła się przy nim urocza pomocnica w stroju elfa i pomogła mu w obowiązkach. Serca mieszkańców, nie tylko najmłodszych, skradły także puchate alpaki, które pozwalały się głaskać i częstować marchewką. Po kilku godzinach wypieszczone i objedzone wróciły do swojej stajni w Dębołęce.

O godz. 16:30 burmistrz Maciej Żebrowski i Święty Mikołaj rozświetlili stojącą na placu Wolności olbrzymią choinkę. W tym roku żywe, udekorowane przez małych mieszkańców własnoręcznie wykonanymi ozdobami drzewko zostało przeniesione do holu ratusza, gdzie będzie cieszyć oczy mieszkańców i urzędników.

– Już po zeszłorocznym sukcesie wiedzieliśmy, że organizacja jarmarku to strzał w dziesiątkę. Nasi mieszkańcy z entuzjazmem przyjęli tę inicjatywę, traktując ją nie tylko jako okazję do przedświątecznych zakupów, ale przede wszystkim jako miejsce spotkań i wspólnego spędzania czasu w magicznej, świątecznej atmosferze – mówił M. Żebrowski.

Już po zmroku, kiedy pierogi zostały wymiecione, po krokietach zostało tylko wspomnienie, a po piernikach okruchy, większym zainteresowaniem cieszyły się rozgrzewające, zimowe napoje serwowane na kilku stoiskach. Mimo chłodu mieszkańcy wcale nie mieli ochoty wracać do domów.

Przy jednym ze stoisk spotkaliśmy pochodzącego z Wałcza, a mieszkającego od lat we Wrocławiu pana Tomasza, który na naszą prośbę zrecenzował to wydarzenie. 

– Wrocławski jarmark jest uważany za jeden z ładniejszych i ciekawszych w Europie, ale mnie bardziej podoba się wałecki – zapewniał. – Jest klimatycznie i kameralnie, a takiego bigosu, jaki tutaj miałem okazję skosztować, nie zjecie nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym Dolnym Śląsku.

– Mieszkańcy kochają tę formę świętowania. To wydarzenie zbudowało poczucie wspólnoty i przyciągnęło tłumy, które chciały poczuć świąteczną atmosferę – mówił burmistrz M. Żebrowski. – Nie spoczywamy jednak na laurach. Po krótkim podsumowaniu tegorocznej edycji już planujemy kolejne atrakcje na przyszły rok. Jesteśmy pewni, że trzecia edycja jarmarku będzie jeszcze bardziej magiczna i pełna niespodzianek. Dziękujemy wszystkim wystawcom, współorganizatorom i mieszkańcom za wspólnie spędzony czas i już teraz zapraszamy na przyszłoroczny jarmark bożonarodzeniowy.

Na koniec coś o cenach produktów i napitków. W porównaniu do dużych krajowych  jarmarków (m.in. w Szczecinie, Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu), te w Wałczu były nie o 2 a  nawet o 3 razy niższe. Natomiast jakość wałeckich wyrobów , które mieliśmy okazję porównać, były… bez porównania lepsze. O atmosferze nie wspominając.

Zespół redakcyjny

PS W tym roku jarmark finansowo wsparło Pomorze Zachodnie, a przygotowali go pracownicy Urzędu Miasta, Muzeum Ziemi Wałeckiej, Wałeckiego Centrum Kultury i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Organizatorzy dziękują za zaangażowanie autorom stoisk, wszystkim wykonawcom części artystycznej i osobom odpowiedzialnym za przygotowanie atrakcji. Szczególne podziękowania kierują w stronę wałeckiej ekipy energetycznej z Janem Miszczakiem na czele, pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej za utrzymanie porządku podczas jarmarku i właściciela pubu Warka za udostępnienie miejsca, w którym można było pod dachem i na spokojnie zjeść. Piotrowi Szypurze dziękują z kolei za wcielenie się w postać Mikołaja, a Starostwu za udostępnienie agregatu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Gest ciepły jak chleb

Gotowi do służby

Spóźnione powitanie

Silny z natury