wtorek, 14 stycznia

Wygrał rozsądek

Dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Wałczu swój finał miała głośna na całą Polskę sprawa sprzedaży wiśni przez 16-letnią Marysię.

Przypomnijmy, nastolatka przed sklepem swojego dziadka w Lubnie sprzedawała wiśnie pochodzące z jego sadu. Zarobione pieniądze miały być jej wkładem w kieszonkowe na wycieczkę szkolną. Trzeciego dnia sprzedaży na stoisku pojawiły się dwie urzędniczki Inspekcji Sanitarnej z Wałcza w towarzystwie kierowcy i policyjnego patrolu. Po trwającej dwie godziny kontroli urzędniczki nałożyły na Piotra – ojca Marysi (reprezentował córkę przed urzędniczkami) mandat w wysokości 100 zł. Ojciec nastolatki go nie przyjął, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wałczu skierował więc do sądu wniosek o ukaranie. Po medialnej burzy, która przetoczyła się przez Polskę, Główny Inspektor Sanitarny wydał komunikat, w którym przyznał, że zastosowane przez kontrolerów środki były niewspółmierne do przewinienia, w związku z tym Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wałczu zawnioskuje w postępowaniu sądowym o zastosowanie pouczenia.

Rozprawa sądowa odbyła się dzisiaj, 27 października. Tatę Marysi reprezentował radca prawny Jan Kazimierz Adamczyk, który zaoferował pomoc rodzinie i nie pobrał wynagrodzenia za swoją pracę.  

Zgodnie z naszym wnioskiem tata Marysi został uniewinniony – informuje J. K. Adamczyk. – Sanepid wnioskował o zastosowanie upomnienia, my natomiast staliśmy na stanowisku, że wykroczenia nie było. Zarzut był absurdalny i dotyczył braku książeczki sanepidowskiej u osoby zatrudnionej do sprzedaży wiśni i braku procedur opartych na zasadach HACCP. Wykazaliśmy, że ktoś, kto nie prowadzi działalności i nie zatrudnia pracownika do sprzedaży owoców, nie może takiego wykroczenia popełnić. Poza tym, żeby popełnić wykroczenie, trzeba dokonać czynu społecznie szkodliwego, a sprzedaż wiśni przez nastolatkę była czynem społecznie pożądanym, na co zresztą wskazywała także opinia publiczna.



Po kilku miesiącach głębokiego stresu czujemy w końcu ulgę i spokój – podsumowuje pani Ewa, mama Marysi.

Wyrok jest nieprawomocny.

zbk

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

4 KOMENTARZE

  1. WSTYD ! Wielki wstyd dla tych sanpidowych przygłupów.
    Nie dość, że to pasożytnicze cholerstwo żre za pieniądze podatnika to jeszcze, pałęta się gdzie nie trzeba i rzuca kłody pod nogi ludziom. WSTYD !!!
    Snuje sie to jedno z drugim po mieście jak smród po gaciach, natapirowane ale puste łby zadarte, pod pachą teczuszka żeby chociaż spróbować nadać tej żenadzie choćby odrobinę powagi i pasożytuje to cholerstwo na społeczestwie. Nie dość, że żre za pieniądze podatnika to jeszcze mu przeszkadza.
    Jak bardzo trzeba być bezwstydnym, żeby podejsć do drugiego człowieka i przedstawić się jako „pracoiwnik” (sic!) sanepidu ?!
    Sanepid zostanie zlikwidowany przez obywateli – jest to tylko kwestią czasu. A pasożytom kopa w dupę zasadzić i niech zaczną wreszcei sami na własne utrzymanie zarabiać. Pasożyty cholerne.

  2. Kto doniósł? Zajadła, prawicowa i kościółkowa kur pilnująca Ewka. Ta sama, co boi się obcych, bo woli nienawidzić swoich, miejscowych, co zagłosuje w wyborach na każdą głupią obietnicę, niedokształcona, nie wiedząca, z której strony przecinka zostawia się spację. Mająca w domu nieszczelne szambo. Lana przez Sebastiana, co leci przez wieś stówę, chociaż jest 50.

  3. Dziadostwo!, ale za to nasze Polskie dziadostwo.
    Ci ktorzy rzadzili przez ost. 8 lat musieli miec Polske w sercu, zeby zadbac o takie przepisy 🙂
    Witamy rodacy w socjalistycznych republikach europejskich. bycie europejczykiem w tych czasach kosztuje wiec przygotujta sie na prl bis

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Pomaganie ptakom to kwestia nieoczywista

Wypadek na przejeździe

Wrócili do domu