Dorian Nogieć ma dopiero 9 lat, a tak dużo już przeszedł. Od 5 lat zmaga się z medulloblastomą, złośliwym nowotworem móżdżku. To twardziel, jakich mało! Przeszedł skomplikowaną operację, chemioterapię, radioterapię, protonoterapię i nierefundowane, niezwykle kosztowne leczenie w Barcelonie.
– Kiedy z pełnego energii, ciągle uśmiechającego się 4-latka nagle zaczęło uciekać życie, wiedziałam, że coś jest nie tak. Wymioty, osłabienie i utrata równowagi skierowały nas na oddział neurochirurgii. Tam dowiedziałam się, że w głowie mojego dziecka jest ogromny guz! Później okazało się, że to medulloblastoma, nowotwór IV stopnia złośliwości – pisze mama Doriana, Justyna Czamara.
– Niewiele pamiętam z tego czasu oprócz strachu, łez i bezsilności. Po usunięciu płynów mózgowo-rdzeniowych, a następnie guza z główki mojego synka, zaczęła się walka na oddziale onkologii o jego życie, która Trwa do dziś.
Mimo że nowotwór nie odpuszcza, Dorian nie poddaje się, chce żyć, ale potrzebuje wsparcia w leczeniu i rehabilitacji. Wraz z bliskimi gorąco o to wsparcie prosimy.
