piątek, 16 maja
Strona głównaAktualnościŻycie nam niemiłe?

Życie nam niemiłe?

Z  psychologiem Katarzyną Wierzbińską, kierującą Zespołem Poradnictwa Specjalistycznego i Interwencji Kryzysowej PCPR w Wałczu, o lawinowym wzroście liczby prób samobójczych w naszym powiecie rozmawia Tomasz Chruścicki.

Jak wyglądają statystyki, odnoszące się do samobójstw na terenie naszego powiatu?

– Nie dysponuję statystykami dotyczącymi samobójstw, mam jedynie zestawienia, odnoszące się do prób samobójczych. Regionalne Centrum Kryzysowe w Wałczu otrzymuje notatki z policji w sprawach, w których możemy pomóc osobom podejmującym takie próby, a także rodzinom takich osób. O skutecznych próbach odebrania sobie życia dowiadujemy się tylko drogą nieoficjalną, ale takich statystyk nie prowadzimy.

Zostańmy w takim razie przy próbach. Ile ich jest?

– Od stycznia tego roku mieliśmy takich przypadków 24, w tym 18 dotyczyło mężczyzn.

Czy było ich mniej, czy więcej, w porównaniu z podobnymi okresami, np. w ubiegłym roku?

– Na pewno zdecydowanie więcej. Szacunkowo mogę powiedzieć o dwukrotnym wzroście liczby takich przypadków.

Z czego wynika ten wzrost oraz bardzo wyraźna dysproporcja pomiędzy liczbą prób samobójczych, podejmowanych przez kobiety i mężczyzn?

– Żeby precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by przeprowadzić badania, a my tego nie robiliśmy.

Ale jakieś wnioski, choćby na własny użytek, z pewnością pani ma…

– Generalnie prawidłowość jest taka, że kobiety częściej podejmują próby szukania pomocy czy leczenia, kiedy znajdą się w trudnych sytuacjach życiowych, natomiast w przypadku mężczyzn sięganie po taką pomoc trwa bardzo, bardzo długo, o ile w ogóle się na to decydują. Jest to związane z różnymi uwarunkowaniami, głównie psychospołecznymi. Mężczyźni częściej dopuszczają do tego, że różne kryzysy, do których dochodzi w ich życiu, spiętrzają się, aż ich stan staje się na tyle zły, że dochodzą do wniosku, że jedynym rozwiązaniem jest samobójstwo. Generalnie myślę, że ma to związek z ogólnie gorszą sytuacją w naszym społeczeństwie. Ostatnie lata były wyjątkowo trudne. Najpierw był lockdown, potem wybuchła wojna na Ukrainie i trwające do dzisiaj zagrożenie, że rozprzestrzeni się ona na nasz kraj, potem pogorszenie się sytuacji gospodarczej w Polsce oraz inflacja, co przekłada się na sytuację ekonomiczną rodzin. Mężczyźni czują się w większym stopniu odpowiedzialni za to wszystko, biorą skutki bardziej na siebie. Wynika to z tego, że są wychowywani bardziej zadaniowo, oceniają swoją wartość w odniesieniu do tego, co osiągnęli w życiu, jaki jest ich status finansowy i pozycja. Nie ma przypadku w tym, że skuteczność dotycząca prób odbierania sobie życia jest najwyższa wśród mężczyzn pomiędzy 55. a 65. rokiem życia, kiedy następuje już pewna stabilizacja i ocena tego, co się udało zrealizować, a co nie. Kiedy bilans jest niekorzystny, może to wpłynąć na podjęcie decyzji o odebraniu sobie życia.

Mówi pani o skutecznych samobójstwach w przedziale wieku 55 – 65 lat. Czy to samo dotyczy również prób samobójczych?

– Nie, takich prób jest najwięcej pomiędzy 24. i 45. rokiem życia. Ze statystyk ogólnopolskich wynika, że codziennie odbiera sobie życie średnio 15 osób, w tym 12 mężczyzn.

Według dość rozpowszechnionej opinii, przyczyną dużej części samobójstw jest depresja. Czy podziela pani ten pogląd?

– Jest wiele rodzajów depresji i nie zawsze ta choroba pcha ludzi do samobójstwa, ale rzeczywiście, nieleczona depresja bardzo zwiększa ryzyko targnięcia się na swoje życie. Samobójstwo nie musi być wynikiem zaburzeń psychicznych, ale na pewno popełniane jest w stanie bardzo silnych emocji i w stanie silnej nierównowagi emocjonalnej. Podejmując próbę samobójczą, człowiek zwraca się przeciwko sobie i do tego potrzeba olbrzymiej negatywnej energii, gdyż pragnienie życia mamy przecież wpisane w biologię.

Więcej w 87. wydaniu Gazety Wałeckiej z 25 kwietnia i w archiwum:

Tomasz Chruścicki, fot. Pixabay

Ważne!

Masz problemy, które są dla ciebie trudne do rozwiązania? Pamiętaj, nie jesteś sam, jesteśmy po to, żeby ci pomóc! Zadzwoń do Regionalnego Centrum Pomocy w Wałczu!

Numery telefonów do kontaktu dla osób szukających pomocy:

607 600 537

720 826 500

lub sekretariat: 67 345 05 36.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Zobacz również

Beksiński w MZW

Przejdź na e-fakturę

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Reklama -spot_img

Popularne

Rozpoznajesz tego mężczyznę?

Przejdź na e-fakturę

Gigant na glinianych nogach